-Bo, stój! Co się stało? - spytałem, ale wilczyca tylko machnęła łapą i poszła sobie.
Ruszyłem dalej, rozmyślając, co też mogło ją tak zdenerwować. Po paru krokach dosłownie wpadłem na Saar. Przewróciliśmy się.
-Cześć, Seth - uśmiechnęła się do mnie i wstała.
Zrobiłem to samo.
-Hej! Wiesz, co stało się Bonum? - spytałem.
-Nie, ale właśnie idę to sprawdzić. Pójdziesz ze mną?
-Z wielką chęcią - ruszyliśmy w stronę, w którą wcześniej szła Bonia.
Po półgodzinnym "spacerze", na skraju lasu znaleźliśmy ją.
-Bo, co się stało? - spytałem chórkiem z Saar. Alfka spojrzała na nas ze zdziwieniem i powiedziała:
<Bo, proszę dokończ. Sorki, że tak krótko. :)>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz