Wataha Wilków "Tajemnic Złotej Księgi"

Wataha Wilków "Tajemnic Złotej Księgi"

środa, 25 grudnia 2013

Święta! - Informacje # 28

1. Dodałam nową podstronę: "Sklep Specjalny".
2. Niestety, ale blog jest uparty i nie chce się przekształcić (chodzi o kody HTML). :<
3. Możecie wysyłać prace jeszcze dzisiaj i jutro do 18:00. O 18:30 ja opublikuje prace konkursowe nie zważając czy ktoś mi jej nie wysłał.
4. A teraz... Najważniejsze...
Dla wszystkich wilków...
Życzę Wam szczęścia i radości,
Ryb, mięsa oraz kości.
Dla wybrednych mam pomysły,
Żeby życzyć łani tłustej.
Dla wegasów jednak czasem...
Paru roślinek rosnących pod lasem.
A dla wodotarian, którzy lodu nie jedzą,
Dużo niezamarzniętych kałuż, których nie wybrzydzą.
Czas przejść do szczeniaków, te małe kuleczki,
Niech dostaną, piękne zabaweczki!
Wszystkim wilkom z naszej watahy
Życzę bez żadnej skruchy czy łachy
Żebyście zawsze mieli uśmiechnięte miny, 
Które tak piękne, niczym nasze pradoliny,
Na zawsze zagościły na Waszej twarzy,
Jak pradoliny w naszej watasze.

Tak moi drodzy... Życzę Wam wszystkiego, co najlepsze, nie jako Alfa, ale jako zwyczajna dziewczyna siedząca teraz przed komputerem i pisząca tego posta. :) Dziękuję Wam, że ze mną jesteście już prawie rok. Życzę Wam wielu wspaniałych prezentów, kolegów, dobrego wyglądu, pieniążków... Ale przede wszystkim szczęścia i radości. :3

To... Dwa prezenty ode mnie dla Was. :) Mam nadzieję, ze się spodobają. 
Spójrzcie! Mamy już pierwszą grupę kolędników! :D


Wszystkiego Najlepszego!
Happy Howlidays! ;D

Przepraszam, że nie przesłałam tego wcześniej, ale głupi film się nie chciał przesłać. :P

sobota, 21 grudnia 2013

Serdecznie Powitajmy Darki'ego!


Imię: Darki
Wiek: 1 rok
Płeć: Samiec
Partner: -
Dzieci: -
Rodzina: -
Przyjaciele: -
Podoba mu/jej się: -
Gatunek: Wilk Ciemności (K)
Stanowisko: Wojownik
Moce: Teleportacja i zwiększona prędkość.
Charakter: Wesoły, ale czasem poważny.
Furia: Staje się czerwony, krąży w koło i nie pozwala nikomu do siebie podejść. Staje się to kiedy ktoś zaburzy jego prywatność lub skrzywdzi przyjaciela (o ile go ma). (Link)
Głos:
Talizman: 
Jego amulet kamufluje go oraz pozwala mu przenikać przez ściany.

czwartek, 19 grudnia 2013

Konkurs 6 - Św. Mikołaj oraz Konkurs 7 - Świąteczna Przygoda

Konkurs 6 - Św. Mikołaj
Treść: Trzeba narysować Św. Mikołaja w wilczej formie i wysłać do mnie.
Okazja: Boże Narodzenie, 10.000 wyświetleń
Warunki: Nie można pracować w grupach.
Nagrody: Każdy coś dostanie. Za najładniejsze, pomysłowe oraz oryginalne prace daję, jak najlepsze nagrody.
Zgłoszeni: Wszyscy
Stan: W toku
Koniec: 25.12.13r.
Głosujący: Wszyscy

Konkurs 7 - Świąteczna Przygoda
Treść: Napisz opowiadanie o Świętym Mikołaju i świętach (o Świątecznej Przygodzie).
Okazja: Boże Narodzenie, 10.000 wyświetleń
Warunki: Nie można pracować w grupach. Nie może być to sam opis czegoś.
Nagrody: Każdy coś dostanie. Za najładniejsze, pomysłowe oraz oryginalne prace daję, jak najlepsze nagrody.
Zgłoszeni: Wszyscy
Stan: W toku
Koniec: 25.12.13r.
Głosujący: Wszyscy

Trzeba wziąć przynajmniej w jednym konkursie udział. Jeżeli nie weźmie się w żadnym, odejmuję 3 ZS, 5 PW, 100 OS. Wiem, dużo. Chcę po prostu, żebyście wzięli w tym udział. Jeżeli ktoś ma więcej, niż jednego wilka, może tylko jednym z nich wykonać pracę konkursową.

niedziela, 15 grudnia 2013

Victoria! - Informacje #27

1. Otóż... Dobiliśmy... Dokładnie o dzisiaj 10:10... 10.000 wyświetleń!!! *O* Thank You! Zaraz wymyślę konkurs z tej okazji! :D Przysięgam... O 10:10 weszłam na bloga, a tam równo 10.000 wyświetleń! :O
2. Jeżeli chcecie wiedzieć, jakie sakiewki są wolne wchodźcie co jakiś czas na sakiewki. ;D Tym bardziej, że doszło parę nowości.
3. Jutro nowe wydanie gazetki.
4. Zaraz dojdzie nowy konkurs Mikołajowy oraz na 10.000 wyświetleń, w którym każdy weźmie udział. :3

Serdecznie Powitajmy Savarę!


Imię: Savara (Sava)
Wiek: 5 lat 5 miesięcy
Płeć: Samica
Partner: Niech nikt nie waży się w niej zakochać... zabije. Dawniej Luck.
Dzieci: -
Rodzina: Brat Seth, reszta po pierwsze martwa, a po drugie nie Twoja sprawa.
Przyjaciele: Jest zbyt oschła by ich mieć.
Podoba mu/jej się: Nikt
Gatunek: Mieszaniec Wilka Śmierci, Wilka Ciemności [Z] i Wilka Wody
Stanowisko: Zabójczyni i Zaklinaczka duchów
Moce: Wszystko co związane z jej gatunkiem, czasami udaje jej się użyć dawnego żywiołu, żywiołu Światła [D], jednak jest to bardzo rzadkie zjawisko, gdyż jej serce stało się skałą, przez którą światło ma problem wydostać się na świat...
Charakter: Wredna, arogancka, pilnuje tylko i wyłącznie swojej sprawy, tajemnicza i zamknięta w sobie, po mimo tego, że ma serce z kamienia lubi sobie czasem popłakać. Jest masochistką i bezwzględną zabójczynią, jednak bardzo kocha swojego młodszego brata Setha, którym się często opiekuje. Kocha demony, jeżeli można to tak nazwać, czci je jak bogów, nawet bardziej. Nienawidzi Saar, uważa, że zabrała jej brata i, że zepsuła go, bo przez nią, niby zapomniał o Rukii. Kocha mrok i wszytko co z nim związane, jednak jej ulubionym żywiołem jest Woda. Kocha pływać, a w szczególności nurkować, w czym jest mistrzynią.
Furia: Bardzo łatwo ją wkurzyć. (Link)
Głos: Nienawidzi śpiewać
Towarzysze: -
Dodatkowe: Szuka spokoju i szansy na zabicie jak największej liczby wilków; obraża się na Seth'a, gdy ten mówi do niej w skrócie.
Talizman: 
Nie wieży w szczęście, ale i tak nosi naszyjnik, który dostała od swojego, zmarłego partnera, Lucka. W środku jest ich wspólny portret

Od Setha c.d. do Saar - Demon w skórze Savy

Pamiętam, jak kiedyś szukałem pewnego kwiatu, ponoć potrafił on uleczyć każdą, nawet najgroźniejszą chorobę. Najgorsze było to, że kwiat ten rósł tylko i wyłącznie w pobliżu studni Mściwej... Rukia mnie zabije jak mnie tam zobaczy... Biegłem, a moje łapy uderzały o podłoże. Nie był to piękny dźwięk, ale jedyny, słyszalny.W końcu zobaczyłem czerwone drzewa, wiedziałem, że niedługo zobaczę tego ducha co zawsze. Zwolniłem. Gdy przekroczyłem granicę lasu, zatrzymałem się i już po chwili zobaczyłem przed sobą Rukie. Od razu zacząłem się jej tłumaczyć, jakby była moją matką:
-Ja chcę jej pomóc, nie zrobię głupoty, przeżyję… - przerwała mi.
-Wiem, nie musisz mi się tłumaczyć. Pomogę ci - nie lubię, kiedy siedzi mi w głowie - odwrócę jej uwagę, Ty bierz kwiat - wilczyca zniknęła, a ja zacząłem biec w stronę studni. Gdy udało mi się zerwać kwiat, poczułem, że coś mnie złapało, widziałem przed oczyma swoją śmierć…
***
Gdy wróciła mi przytomność, nad sobą zobaczyłem wilczycę. Miała znajomy zapach i ten sam błysk w oczach co moja siostra, ale jej wygląd był jej całkowitą odwrotnością.

-Seth, rusz tyłkiem! - krzyknęła...to na pewno nie Savara, ale skąd zna moje imię...
-Nie rozkazuj mi! Kimkolwiek jesteś!
-Ooo...braciszek mnie nie poznaje, smutne...a teraz wstawaj! - wstałem i patrzyłem na nią z niedowierzaniem. Przecież moja siostra zawsze była taka miła i...biała.
-Sava, co ci się stało? - spytałem się jej.
-Po tym jak Luck popełnił samobójstwo, chciałam go wskrzesić, więc zaprzedałam się demonom. Czyli to wszystko jego wina, za co mu dziękuję - uśmiechnęła się złowieszczo.
-Nie po to się poświęcił, żebyś teraz bawiła się w wiedźmę... Proszę cię... przecież zawsze bałaś się demonów i kochałaś swoje wewnętrzne światło - pamiętam jak się mną opiekowała, a teraz... teraz jest dla mnie nie miła. Gdzie podziała się dawna Savara!? Podniosłem się na łapy i powolnym krokiem ruszyłem w stronę jaskini Saar, siostra zaczęła iść za mną. Zerwałem jeden z kwiatów. Czemu nie ma tu mściwej? Tego nie wiem, ale doszedłem do wniosku, że nie mam co pytać się Savary. Zacząłem biec, ona zrobiła to samo. Biegliśmy tak w totalnej ciszy, nie wiedzieć czemu słyszałem tylko swoje kroki.Gdy znaleźliśmy się przy jaskini zatrzymaliśmy się.
-Sava, proszę zostań przed jaskinią - powiedziałem do niej, ta zrobiła dziwną minę i powiedziała:
-Po pierwsze nie mów do mnie Sava, a po drugie nie będziesz mi rozkazywał, mały - przewróciłem oczyma i ruszyłem w głąb jaskini. Gdy zobaczyłem Saar, dałem jej kwiat i kazałem dać do zjedzenia Atreyou.

<Saar, proszę dokończ>

sobota, 14 grudnia 2013

Od Saar - Choroba

Obudziłam się przed wschodem słońca. Wyszłam ze swojej kryształowej jaskini i ruszyłam przed siebie, na spacer, by rozprostować nogi. Wiał lekki wiaterek i ogólnie było przyjemnie. Z rozkoszą rozwinęłam skrzydła i wyleciałam wysoko w górę wirując opętańczo. Przez dłuższy czas latałam w tę i z powrotem dla przyjemności. W końcu postanowiłam opaść na dół. Gdy wylądowałam, spostrzegłam idącą do mnie przez wysoką trawę czarną kuleczkę. To był Atreyou. Uśmiech mimo woli wpełzł mi na twarz. Jednak coś się stało. Smoczek nie przyleciał do mnie jak zwykle, czołgał się z wyraźnym trudem. Złapałam go ostrożnie zębami za kark, jak się unosi młode, i położyłam go na kamieniu, by trawa go nie zasłaniała. Wtedy zobaczyłam z przerażeniem, że jego skrzydełko jest wygięte pod dziwnym kątem, błona jest poszarpana i krwawi. Atreyou pisnął żałośnie. 
-Ojej, co ci się stało? Trzeba coś z tym zrobić. 
Ruszyłam szybko w kierunku watahy. Po chwili wpadłam na Bonum. 
-Ups - rzekła masując głowę.
-Przepraszam, coś ci się stało?
-Nie, jest w porządku. Gdzie tak pędzisz?
-Spójrz na skrzydełko Atreyou.
-Och!
-Muszę coś z tym zrobić. Idę. Jak coś, będę w jaskini!
-Cześć!
Weszłam do swojej jaskini i wzięłam kilka buteleczek z ciemnozielonego szkła oraz nieco ziół. Musiałam uleczyć swojego pupila.
***
-Saar! Saar? Gdzie jesteś?
-Tutaj - mruknęłam wycierając szybko oczy. Do jaskini wszedł Seth. 
-Co się stało? Ty płaczesz? - Zapytał wyraźnie zatroskany.
-Nie... ja tylko...
Przerwało mi żałosne piśnięcie.
-Już idę! Poczekaj chwilę - powiedziałam do wilka i pobiegłam do miejsca, gdzie skulony leżał Atreyou.
Pogarszało mu się. Moja magia nie pomagała. Usłyszałam ciche kroki Setha.
-Co się stało?
-Nie wiem - powiedziałam na granicy łez - przyszedł dziś do mnie, zobacz, ma złamane skrzydło, błona jest pokryta jakąś ropą, krew ciągle leci, jego rana jest zakażona, ma wysoką gorączkę, nie chcę go stracić! -chlipnęłam - Nic nie mogę zrobić...
-Mam pomysł!
-Jaki?
-Ale jest on niebezpieczny, trzeba będzie coś znaleźć... - oddalił się, mrucząc coś pod nosem. Nadzieja sprawiła, że po raz pierwszy, od kilku przepełnionych smutkiem godzin uśmiechnęłam się.
<Seth? Dokończysz?>

środa, 11 grudnia 2013

Sorrki! D: - Informacje #26

1. Naszą watahę nie śledzą tylko Polacy, ale także osoby ze Stanów Zjednoczonych, Niemczech, Serbii, Brazylii, Wielkiej Brytanii i Rosji. :D
2. Przepraszam, ale nikomu nie dawałam nigdy KS, bo zapominałam. D: Od teraz już będę dawać! ;D

Od Vidy - Nowa Znajomość

Razem z Helado przedzieram się przez las w kierunku Łąki Światłości. Smoczek radośnie drepcze obok mnie, co chwila zamrażając gałęzie na swojej drodze. Ja nie jestem taka radosna jak on. Właściwie to mam dość poważny problem. Otóż Helado... ...Nie umie latać.
Wreszcie docieramy do Łąki. Światełka, wielce zadowolone krążą wokół smoczka, który zabawnie próbuje je złapać.
- No to zaczynamy lekcję. Hmmm... To najpierw wejdź na TO drzewo. - Helado sadowi się na gałęzi.
- Teraz zeskocz machając skrzydłami. I tak w kółko.
Smoczek niezdarnie spada z drzewa. Prycha niezadowolony.
- Nieźle jak na pierwszy raz .- Komentuję.
Po którejś próbie lotnictwa, znudzona się rozglądam. I staję oko w oko z rozbawionym wilczurem.
-Eeee... Cześć? Tyy... Jesteś tu nowy? - Jąkam się.
- Cześć. Tak jestem tu nowy. - Uśmiecha się.
Zerka na Helado.
- Pomóc wam w nauce?
- Jasne!
- Aha, nazywam się Fleimo.
- Jestem Vida. A to Helado.
Fleimo uczy Helado latać i świetnie im idzie. Ten Fleimo jest naprawdę fajny. Lubię go...

<Fleimo dokończysz?>

wtorek, 10 grudnia 2013

Druga Loteria (Bożonarodzeniowa)!

Otóż w tej loterii chodzi o to, że są woreczki i Ty możesz je sobie zarezerwować.

Jak Grać?
  1. Wybierz woreczek, który chcesz mieć.
  2. Wspomóż się przedmiotami ze sklepu, które zwiększają szczęście.
  3. Napisz do jackson2001 lub na e-mail.
  4. Zarezerwuj inne woreczki.
  5. 4. Czekaj do 24.12.13r. i zobacz, co wygrałeś!
Ile można kupić woreczków? 
     Do 7-miu ze wszystkich rodzajów.

Ile kosztują?
     To zależy. Od 5 Ż do 20 Ż. Niektóre można kupić za OS lub KS. Wysokość sumy zależy od wartości zawartości sakiewki (po za Woreczkami Losowymi). Zapamiętajcie! Tutaj KS>Ż>OS! 

Co jeszcze?
     Możesz wymienić przez trzy dni od rozpoczęcia loterii 300 OS na 1 Ż i 15 Ż na 1 KS.

Czy w jednej sakiewce mogą być dwa razy te same przedmioty?
Nie, nie mogą.

Ile jest przedmiotów w jednej sakiewce?
Zazwyczaj 5.

Kiedy Rozpoczynamy, a Kiedy Kończymy?
    Zaczynamy 13.12.13r. (tak w piątek trzynastego >:D), a kończymy 24.12.13r. (chyba, że się nie wyrobię, to wtedy 25 lub 26).

Co dają...
1.Woreczki Zwyczajne?
Typowe rzeczy ze sklepu. Zazwyczaj nie przekraczające wartości 100 OS. 

2. Woreczki Losowe?
Różne rzeczy zazwyczaj lepsze od tych z Woreczków Zwyczajnych, ale czasem takie same lub gorsze.

3. Woreczki Dobre?
Rzeczy od 70 OS do 500 OS.

4. Woreczki Specjalne.
Woreczki Specjalne dają najlepsze rzeczy. Są cztery rodzaje:
  • Sakiewka Wilka
Daje przedmioty związane z wilkami oraz magią.

  • Sakiewka Bogacza
Daje przedmioty związane z powiększeniem szczęścia, pieniędzy oraz statystyk.

  • Sakiewka Świętego Mikołaja
Daje najlepsze przedmioty we wszechświecie! Ponieważ 1 losowy zestaw, 1 losowy przedmiot, o bardzo wysokiej wartości (nie materialnej), 1 przedmiot do wyboru i może zwróci Ci pieniądze za samą siebie.

  • Diamentowa Sakiewka
Daje to, co Sakiewka Świętego Mikołaja, ale zamiast "...i może zwróci Ci pieniądze za samą siebie." zwraca pieniądze za którąkolwiek z kupionych przez Ciebie sakiewek. Daje też zestaw 1 z 3, których jeszcze nie ma oraz pewien tajemniczy przedmiot. Nie można jej kupić. 5 szczęśliwych wilków dostanie je 25.12.13r, o ile przedtem wziął udział w loterii chociaż raz. Jeżeli w loterii brało udział mniej wilków, niż 5, sakiewki trafiają do sklepu, są anulowane, do jakiegokolwiek wilka, lub do szczęśliwca, który już tą sakiewkę dostał. 


Woreczki:
Zwyczajne (5 Ż):
1

2

3

4
 Seth

5
 Bonum Aporiatio

6

7

8

9

Losowe (5-7 Ż/10-30 OS <nie wiesz, który, ile kosztuje>):

1

2

3

4

5
 16 - OS Bonum Aporiatio

6

7
28 OS - Saar

8
23 OS - Seth

Dobre:

1
5 Ż - Seth

2
5 Ż

3
15 Ż

4
10 Ż - Vida

5
100 OS - Bonum Aporiatio

6
1 KS

7
2 KS - Saar

8
7 Ż

Specjalne:

Sakiewki Wilka (3 KS):

1
 Seth

2

3

4
 Bonum Aporiatio

Sakiewki Bogacza (2 KS):

1
 Bonum Aporiatio

2
Seth

Sakiewki Świętego Mikołaja (5 KS/30 Ż):

1
 5 KS - Bonum Aporiatio

2
30 Ż - Vida

Diamentowe Sakiewki:

1.

2

3

4

5

niedziela, 8 grudnia 2013

Miłe wieści! - Informacje #25

1. Utworzyłam nareszcie nasz Fanpage na Facebook'u! (Link)
2. Jeżeli ktoś chce się ubiegać o prawa administratora, proszę do mnie napisać (e-mail/howrse/komentarz).
3. Utworzyłam gazetę watahy. (LINK) Wyjaśnienia tam.
4. Loteria zbliża się do nas wielkimi susłami! Zaraz zrobię o niej posta. ;D
5. Szukam redaktorów do gazetki.
6. Z okazji mikołajek każdy dostaje po 30 OS i 15 Ż!
7. Zamierzam zrobić jeszcze jedną loterię i konkurs! ;D
8. Za niedługo obchodzimy rocznicę! Może nareszcie ktoś odpowie na Pytanie Dnia Nr.2? Lub na Pytanie Tygodnia Nr.2? :D
9. Na rocznicę i na sylwestra coś postaram się przygotować. ;D

sobota, 7 grudnia 2013

Od Haru - Przeszłość, Przyszłość i Teraźniejszość - Rozdział 1 - Minori

Otóż... Nazywam się Haru... Pochodzę z dynastii członków rodziny Yoshida... jestem więc Haru Yoshida. Urodziłem się w pewnej watasze... Tak, jak większość z Was. Tą watahę założył mój wielo-pradziadek. Nazywali mnie cudem, ponieważ moje oczy mieniły się trzema kolorami: zielonym, żółtym i niebieskim. Dlatego nazywam się wiosną, bo zielony oznacza wiosnę, a żółty i niebieski oznaczają lato i zimę. Kiedy są razem tworzą zieleń, czyli wiosnę. Dlaczego z tego powodu nazywano mnie cudem? Wataha Wiosny - to moja ojczysta wataha. Ona... niby była moim domem... Byłaby dalej... Gdyby nie... Ech... A zresztą! Opowiem Wam! To mój ojciec, Haku (jap. Noc) i matka, Maya.

Oraz brat, Fell.
Kochałem ich nad życie! Nadal kocham... Ech... trudno mi się o tym mówi...
Mam jeszcze siostrę, Minori... Miałem...
Pewnego dnia obudziłem się, a nikogo nie było w norze. Nie wolno było mi z niej wychodzić, ponieważ byłem za młody... Usłyszałem krzyk... Brzmiał, jakby wydawany przez matkę... Wybiegłem z jaskini... Zobaczyłem okropny obraz. Jakiś czarno-fioletowy wilk zionął ogniem i energią... prosto w moją rodzinę... Wszyscy zginęli. Spojrzał na mnie.
-Bracie... - Powiedział.
Wtedy... coś we mnie umarło... pękło... zniknęło... To była ona... Minori. Patrzyła na mnie tymi żółtymi oczyma... uśmiechała się... Nie mogłem tego pojąć... Jak do tego doszło? Zawsze była inna, ale... ale... JAK!?

-Zbliż się. - Poleciła.
Nad nią pojawiła się chmura fioletowego dymu... 
-Braciszku... słuchaj swojej siostry... Podejdź tu...
Zacząłem się cofać. Fioletowa chmura zaczęła pędzić prosto w moją stronę. Owinęła mnie.
-Aaa!!! - Krzyknąłem ze strachu.
Nawet nie wiecie... Jakie, dla takiego małego szczeniaka to było wielkie, okropne, straszne i przerażające przeżycie...
Po chwili ujrzałem to... Zobaczyłem, jak do tego doszło. Moja starsza siostra... Ona oddała się siłom zła... Miała dość naszej watahy, naszej rodziny... Okropne...

Wizja skończyła się, nim się dobrze zaczęła. Chmura energii puściła mnie. Ja upadłem i zemdlałem.

Koniec Rozdziału 1