-...Winter... Nazwę Cię Winter - postanowiłam.
Winter machną ogonem i nagle w powietrzu pojawiły się płatki śniegu.
-Wow, Winter nie wiedziałam, że to imię aż tak pasuje - uśmiechnęłam się do smoka.
*Tydzień później*
-Winter, Ty tak w ogóle umiesz mówić? - zapytałam zaciekawiona swego towarzysza.-Jak na razie tylko telepatycznie. - usłyszałam głos w głowie.
-Ohm, okey. A powiesz mi może jakie masz moce? Ty w ogóle wiesz jakie masz? - wypytywałam Wintera.
-Jak już wiesz mam moce związane z zimą. Ale jest jeszcze coś.
-Co? - zdziwiłam się.
-Odkryłem to dzisiejszej nocy.
W tej chwili na miejscu smoka pokazał się basior.
-Winter? A czemu jesteś fioletowy?
-Przecież jako smok też jestem trochę fioletowy...
-Racja, ale nie tak bardzo.
Nagle nie wiadomo skąd przed nami stanął Seth.
-Alex? Co to za wilk? On nie należy do naszej watahy.
Winter skulił się za mną.
-Seth. To jest Winter, mój smok.
-Ale czemu jest wilkiem?
-Bo mam taką moc - wyjąkał wystraszony Winter.
<Seth?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz