-Czy w Twoim umyśle zaistniał jakiś genialny pomysł w stosunku do nowego przybysza?
Spojrzałam na nią zdziwiona i szybko wrzasnęłam:
-Nie! Nie! Żadne z tych!
Uważam, że mogło to wyglądać dziwnie z oczu Seth'a, więc się uśmiechnęłam i zarumieniłam. Seth przybliżył głowę i spytał, jakby zaciekawiony:
-Co, "nie"? - powiedział to tak cicho, że aż szeptem.
-Heh... - zaczęłam. - Chodzi o to, że Saar spytała się czy Ty nie chciałbyś u niej zamieszkać, a ja zrozumiałam teraz, że to był żart... - wymyśliłam. - He, he... - uśmiechnęłam się głupawo.
Seth nie wyglądał na rozbawionego... Chyba mi nie uwierzył... Zresztą... Ja sama też sobie nie uwierzyłam.
-Tak serio, to ja chciałam się spytać czy Ty nie chcesz dołączyć do watahy...
Seth się zamyślił na chwilę.
-Może i bym mógł... - Saar siedziała cicho. - Ale nie wiem czy macie dobre warunki...
-To zależy, czego szukasz.- odezwała się z pełną powagą.
-Miejsca spokojnego, takiego, w którym nigdy nie odświeżę starych ran, ale nadal będę je mieć w najszarższych zakątkach pamięci. - odpowiedział niczym natchniony.
Siedziałam cicho... Saar także. Naradziłyśmy się.
-Tutaj jest wiele miejsc, w których możesz się wyciszyć oraz odpocząć... - powiedziała Saar. -Może nawet zapomnisz o swoich "starych ranach", jak to Ty nazwałeś.
-Znajdziesz tu także wiele przyjaciół i towarzyszy, a nasza Flora i Fauna powinna Ci przypasować pod względem różnorodności. - dokończyłam.
Seth się zamyślił.
-Prawie mnie przekonałyście - odpowiedział, po czym zaczął powoli odchodzić.
-Czekaj! Stój! - krzyknęłam, zanim się oddalił. - Jak to "PRAWIE"!?
-Słowa nie dadzą ukojenia. - odpowiedział spokojnie.
-Jeżeli nie słowa... - zaczęła Saar.
-...To może widoki? - dokończyłam za nią.
-Może by mnie przekonały, jakby choć trochę liczyły się z waszymi słowami... - powiedział zrezygnowany.
-To Ci pokażemy! - wykrzyknęłam ochoczo. Saar podskakiwała wesolutko tuż za mną.
Chwyciłyśmy za basiora i pobiegłyśmy wszystko mu pokazać. Nie stawiał oporu. Wyglądał na zadowolonego pomimo zasłony smutku. Wraz z Saar pobiegłyśmy pokazać mu tereny, a na nich naszą Faunę i Florę, a potem rzeczy, które można u nas kupić oraz przedstawiłyśmy go pozostałym wilkom. (...) W końcu nadszedł oczekiwany moment - decyzja Seth'a...
<Saar, proszę dokończ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz